MUSZĄ BYĆ NAJLEPSI |
25.03.2011. | |
STRADZEWO Cztery głosy zaważyły o tym, że to JACEK SZYSZKA przez najbliższe cztery lata będzie sołtysem tej wsi. Nowy gospodarz chce zintegrować wieś, natomiast ustępujący sołtys MAREK PAŻONTKA zapewniał, że… ze Stradzewa się nie wyprowadza i też mu pomoże.
![]()
Na zebraniu sprawozdawczo-wyborczym, które odbyło się 23 marca mieszkańcy mówili o największych bolączkach wsi. Sprawozdanie ustępującego sołtysa MARKA PAŻONTKI było bardzo krótkie. – W pierwszym roku z pieniędzy sołeckich zakupiliśmy patelnię dla Koła Gospodyń Wiejskich, a w kolejnych stoliki i krzesła – wyliczał. Potem wskazał na zniszczoną drogę biegnącą przez wieś, brak oświetlenia i placu zabaw, czyli stare problemy, które nie zostały rozwiązane. Tu też kierował pretensje do mieszkańców, którzy zbyt wiele oczekują od innych, a sami w ogóle nie włączają się w życie społeczne wsi. – Śmiać mi się chce gdy ktoś mówi, że w Stradzewie jest duże bezrobocie. Tu jeśli ktoś chce, to pracuje w Choszcznie czy w Reczu, jednak wielu woli liczyć na zasiłki z opieki społecznej i przyglądać się jak inni starają się upiększyć nasze otoczenie – przypomniał, że wszystkie prace społeczne, głównie wokół kościoła i przy świetlicy wykonywała ta sam garstka ludzi.
![]()
Najpierw świetlica i plac zabaw
Publicznie tego nikt nie poprał, ale w kuluarach wielu mieszkańców zwracało uwagę na to, że we wsi było porządne boisko, szatnia, że wcześniej nikt śmieci nie wywoził tuż za wioskę. W dyskusji pytano sołtysa na co wydawał pieniądze, gdzie podziały się słupki z ogrodzenia, a także to, że nie złożył wniosku o fundusz sołecki? W głosach kierowanych do burmistrza powtarzał się temat drogi, a także to, dlaczego inne wioski mają boiska, a dokładniej kompleksy sportowo-rekreacyjne, a Stradzewo nie ma? – Nikt nie mówił, że w Stradzewie takiego boiska nie będzie, ale zdecydowaliśmy, że w pierwszej kolejności takie kompleksy wybudujemy w miejscowościach, w których są szkoły. W tej chwili wykonujemy dokumentację, więc o drodze też nie zapomnieliśmy. Niebawem rozpoczniemy też remont świetlicy i wybudujemy tu plac zabaw – tłumaczył ROBERT ADAMCZYK. Trzeba przyznać, że stradzewskie zebranie cieszyło się dużym powodzeniem wśród samorządowców, bo oprócz R. Adamczyka obradom przysłuchiwał się też jego zastępca ADAM ANDRIASZKIEWICZ oraz radni: BOGUSŁAW SZYMAŃSKI, KAZIMIERZ CZAPIEWSKI i ROMAN LUBINIECKI. W trakcie dyskusji odpowiadali też na pytania o internet, możliwość podłączenia gazu, a także naprawienie dróg prowadzących do jeziora i skrótu do Choszczna.
![]()
Czekali na wybory
To, że wybory będą emocjonujące zapowiadała rekordowa frekwencja (na listę obecności wpisało się prawie 120 osób). Tuż po ogłoszeniu wyników (58 głosów otrzymał J. Szyszka, a 54 M. Pażontka) zdecydowana większość opuściła salę obrad i już ich nie interesowało, kto wejdzie do rady sołeckiej. Ci co pozostali na sali większym uznaniem obdarzyli kobiety. W skład pięcioosobowego zarządu weszły panie: ALICJA SOWIŃSKA, ANNA SĘDAK, ELŻBIETA SZYSZKA, KAZIMIERA KURLEJ, a całość uzupełnił JÓZEF BASISTY. Pani Alicja komentując wynik wyborów podkreśliła, że w Polsce są trzy miejscowości o nazwie Stradzewo i trzeba zrobić wszystko, by ich wieś zawsze była na pierwszym miejscu. – Ważna jest droga, ważny jest plac zbaw i oświetlenie, ale najważniejsze jest to, żeby nasza wieś się skonsolidowała i w każdej sprawie mówiła jednym głosem – powiedział nam nowy sołtys J. Szyszka. Dodajmy, że nowy włodarz sołectwa jest żołnierzem zawodowym i pracuje w Szczecinie. Nas zapewnił, że to wcale nie przeszkodzi mu w tym, żeby dobrze wywiązywać się z obowiązku, który powierzyli mu mieszkańcy Stradzewa.
Tadeusz Krawiec
|