Mikołajkowe szachy |
12.12.2011. | |
CHOSZCZNO W sobotę, w sali lustrzanej Choszczeńskiego Domu Kultury rozegrano szachowy Turniej Mikołajkowy. Wystartowało w nim 44 dzieci z Choszczna, Barlinka, Myśliborza i Recza.
- Pełna sala dzieci i kibicujących im rodziców świadczy o tym, że w
Choszcznie ta dyscyplina sportu ma się wyjątkowo dobrze – powiedział
nam w sobotę jeden z rodziców. Jego zdaniem to głównie zasługa
klubowych działaczy CZESŁAWA SZYJKI i KRZYSZTOFA DŁUŻYŃSKIEGO oraz
RYSZARDA WINIARSKIEGO, nauczyciela ze Szkoły Podstawowej Nr 3 w
Choszcznie, którzy każdą chwilę wolnego czasu poświęcają na
propagowanie szachów.
Z uśmiechem komentuje widok z „Trójki”, gdzie
popularny „pan Grzegorz” (R. Winiarski – red.) na każdej przerwie
zasiada przy szachownicy ustawionej na korytarzu i rozgrywa partyjki z
uczniami. To właśnie jego działania sprawiają, że do szkolnego kółka
szachowego trafia coraz więcej dzieci, a wiele z nich grało też w
sobotnim turnieju. Tu najlepiej spisali się zawodnicy z klubu Lasker
Barlinek, a przede wszystkim KRZYSZTOF SZEFLER, który nie przegrał ani
jednej partii i z wynikiem 8,5 punktu pewnie sięgnął po nagrodę za
pierwsze miejsce.
Z choszcznian najlepiej radzili sobie: TOMASZ
WRÓBLEWSKI, ANDRZEJ MALEC i GUSTAW RUTKOWSKI (UKSz Skoczek), którzy
„ugrali” po 6,0 punktów i uplasowali się na miejscach od czwartego do
szóstego. – Tu powinniśmy podkreślić lokatę A. Malca, który robi duże
postępy w grze i już niebawem powinien dołączyć do czołówki juniorów
Skoczka. Na uwagę zasługuje też 5,5 punktu zdobyte przez 8-letniego
JAKUBA JABŁECKIEGO, który z tym dorobkiem zajął 11 miejsce. Nie podlega
dyskusji, że to kolejny szachowy talent, do oszlifowania w szkółce
Skoczka - kometuje zawody K. Dłużyński.
Organizatorów cieszy też to, że w imprezie wystartowało sześć
dziewcząt. Najwyżej z nich (17 miejsce – 5,0 pkt) uplasowała się
WERONIKA SOSNOWSKA (Szkoła Podstawowa Nr 3 w Choszcznie). Ciekawostką
tego turnieju było też to, że pod okiem dorosłych przygotowali go,
przeprowadzili i sędziowali klubowi juniorzy OSKAR ROSŁON i KRZYSZTOF
SIELICKI. Spisali się rewelacyjnie.
Tadeusz Krawiec |