Chwalić się i bawić się
08.07.2016.
Radaczewo - Chwalić się i bawić się CHOSZCZNO. Nieco ponad miesiąc temu mieszkańcy Radaczewa bawili się na majówkowym festynie. Dwa tygodnie temu zadebiutowali na sobótkowej Kulinarnej Przystani, a teraz zachwalają sobotnią zabawę. – To były również okazje do tego, aby pochwalić się naszymi kulinarnymi umiejętnościami – mówi MAŁGORZATA MANIAK.

Po majówkowym festynie członkowie rady sołeckiej zgodnie zapewniali, że imprez o charakterze integracyjnym będzie więcej. – Poczynając od tej ubiegłorocznej, każda miała jedyny w swoim rodzaju klimat, ale najważniejsze w tym wszystkim jest to, że z duża Radaczewo - Chwalić się i bawić się  dozą sympatii przyjęli je nasi mieszkańcy – mówi sołtys ANDRZEJ SZYSZ. Wspominając debiut w Choszczeńskiej Sobótce zaznacza, że nie spodziewali się aż takiego sukcesu. – Potraw mieliśmy dużo, ale jako kulinarną wizytówkę naszego sołectwa wystawiliśmy bigos myśliwski. To nasz autorski przepis, nad którym od początku do końca czuwała DANUTA WRÓBEL – tłumaczy MAŁGORZATA MANIAK. To te panie oraz SYLWIA BASISTA, ELŻBIETA SZYSZ i KATARZYNA KARNACZ zadbały również o to, aby także uczestnicy sobotniej zabaw mogli posmakować radaczewskich smakołyków.
Wśród bawiących się spotkaliśmy GABRIELĘ GMEREK-BINIEK (na zdjęciu obok), która z uśmiechem na twarzy zdradziła nam, że do tej pory żyła w Bytomiu, ale właśnie od tej soboty uważa się już za mieszkankę Radaczewa. – Niemalże od 20 lat spędzałam tu wakacje, więc o tym, że jest to bardzo urokliwy region przekonałam się już dawno. W końcu zdecydowałam się na kupno domu i definitywne przeniesienie w te strony – mówi. Nowa mieszkanka z zawodu jest nauczycielem i doradcą metodycznym, ale najważniejsze jest to, że jej pasją jest amatorski teatr dziecięcy. Nie ukrywa, że chciałaby także tutaj Radaczewo - Chwalić się i bawić się  spróbować swoich sił. Przysłuchujący się rozmowie sołtys już zacierał ręce. Zaznaczył, że we wsi, każda aktywność jest mile widziana. – Teatru nikt w okolicy nie ma, więc może Radaczewo będzie pierwsze – krótko podsumował. Choć przechodzące burze nie sprzyjały organizowaniu  takiej imprezy, to jednak już po dwóch godzinach zabrakło losów, a panie na stoisku z potrawami i ciastami podnosiły kciuki do góry. – Tym razem naszym hitem okazały się nie tylko pierogi ruskie czy z kapustą i grzybami, ale także szaszłyki, i co zaskakujące…, frytki – cieszyła się M. Maniak. TOMASZ PŁACHETKA, który zazwyczaj uwiecznia na zdjęciach sołeckie imprezy, tym razem stanął za festynowym barem. Mimo odstraszającej pogody, on również nie narzekał na obroty. W naszej fotograficznej relacji prezentujemy również zdjęcie (tytułowe) z Choszczeńskiej Sobótki, na którym oprócz wspomnianych już pań i sołtysa widzimy również wspierające ich MARIĘ ŁOZOWSKĄ oraz BARBARĘ MANIAK.
Tadeusz Krawiec