Już jedzie
30.05.2013.
 Kalinowski
 
RELACJA NA ŻYWO
 
CHOSZCZNO – SZCZECIN
Buziak od żony Doroty i… pojechał. ZDZISŁAW KALINOWSKI dokładnie o 8.00, na torze kolarskim w Szczecinie wystartował do próby ustanowienia rekordu Polski, w 12-godzinnej samotnej jeździe na rowerze…
 
 
Przejechał 398 kilometrów i 850 metrów! Brawo!
 20.00 W końcu na mecie!!!
 
Przez 12 godzin przejechał  997 okrążeń i kawałek. Zaraz to policzymy...
Tak, dokładnie było 398 kilometrów 850 metrów. Brawo!
Na nasze pytanie o to czy zamierza jechać kolejnych 12 godzin, zdecydowanie odpowiada, że NIE!
 
 Kalinowski
  
Meldunek 19.00

360 km – 10:50’05”
SMS od Gosi i proszę, przybywa grupa Calbud Presto Szczecin…
 
 Kalinowski
 
Meldunek z 18.00

800 okrążeń - 9:31'25”

Na szczęście tylko pokropiło. A Kalinowski? On już nic nie mówi. Choć na jego twarzy nie widać zmęczenia, to jednak średni czas jednego okrążenia spadł o około 2-3 sekundy. To jednak nadal daje mu średnią około 33 km na godzinę.
Minęło 10 godzin jazdy i na liczniku ma już 335 kilometrów. Na razie gdybamy, ale gdyby dojechał z tą prędkością, to 1000 okrążeń ma w kieszeni. Oj, chyba będziemy się chyba denerwowali…
PS. Specjalne pozdrowienia od organizatorów i komisji sędziowskiej ślemy do pana ZDZISŁAWA JÓŚKO z Rochester w USA. 
  Kalinowski
Meldunek 16.30
 
700 okrążeń – 8:11’41”
Niestety nad Szczecinem pojawiają się czarne chmury i zaczyna grzmieć...
 
Meldunek z 16.00

600 okrążeń – 6:58’37”
250 km – 7:16’30”
270 km – 7:53’23”
 
   Kalinowski
Jeszcze cztery godziny
Powoli zbliżamy się do finału. Około 15.00 Z. Kalinowski zrobił sobie przerwę na siusiu, posiłek i założył świeży strój (trwało to 6’17”). Po tej chwili odpoczynku jego średnia spadła do 34,2 km na godzinę. Coraz więcej osób pytana nas o to czy w sumie przejedzie 400 km (1000 okrążeń). Nie chcemy zapeszać, ale wierzymy, że tak. - W tej chwili jedzie na 410 – mówi jeden z sędziów.
(tk)
 
Meldunek z 14.00
400 okrążeń - 4:31’57”
500 okrążeń – 5:43’26” – 200 km

W 6 godzin przejechał 209 km i 800 metrów

Dla żony?
- Po co robię? Dla kształtowania charakteru, bo żona twierdzi, że mam trochę za słaby – Z. Kalinowski z uśmiechem na twarzy skomentował pytanie dziennikarza Radia Szczecin. W piątej godzinie zatrzymał się dokładnie na 3’16”. W tym czasie udzielił wywiadu, zjadł gorący obiad i się przebrał. Kilkanaście minut przed 14.00 zaliczył 500 okrążeń (200 km). Przez chwilę jego średnia spadła poniżej 35 km na godzinę, ale obecnie ponownie zwiększył tempo.

 Kalinowski
 
 Kalinowski
 
  Kalinowski
(tk)
   
Meldunek z 12.00
 
200 okrążeń przejechał w czasie 2:11,26”
216 okrążeń – 2:22’22”
100 km w czasie 2:45’24”
300 okrążeń – 3:19’16”
4 godziny – 142 kilometry
Jako ciekawostkę dodajmy, że 110 kilometrze przejechał najszybciej jeden kilometr 1’27”

Osiem godzin do końca
Kalinowski ciągle jedzie i to z uśmiechem na twarzy. Nasi sędziowie podkreślają, że papiery posiadają już od 1968 roku, ale takiej imprezy jeszcze nie obsługiwali. W tej chwili z całej ekipy obsługującej próbę Kalinowskiego, najtrudniejsze zadanie ma syn Adam, który w pełnym biegu podaje ojcu pierwsze posiłki. Co chwilę odwiedzają nas kolejni kibice i sympatycy tego przedsięwzięcia. – Zdzichu trzymaj się! – krzyczy ZBIGNIEW MACIASZCZYK, kolarz ze Szczecina. Odwiedziła nas też ekipa Radia Szczecin. Co Zdzisław powiedział dziennikarzom? O tym napiszemy w następnej relacji.
(tk)
 
 Kalinowski
    Kalinowski
 
 Kalinowski
Meldunek z 10.00
 
Z głodu nie umrze
Pierwsze 100 okrążeń przejechał w czasie 1:05’14”. W dwie godziny zaliczył 183 okrążenia. W tej chwili jedzie ze średnią prędkością 36,4 km na godzinę.

- Myślę, że przejedzie ponad 1000 okrążeń – przewiduje ELŻBIETA MAŁYSZ, kierownik obiektu w Miejski Ośrodek Sportu Rekreacji i Rehabilitacji w Szczecinie. W grupie kibiców i sędziów tematem do żartu jest menu (posiłki), które kolarzowi przywiozła żona Dorota. - Jesteśmy przygotowani na każdy wariant – pochwaliła się nam, że w swojej podręcznej lodówce ma m.in. naleśniki, jajecznicę, kurczaka, rybę, banany i napoje.
Tadeusz Krawiec
 
 Kalinowski
 
  Kalinowski
 
 
 
Meldunek z 8.30

 Już jedzie

- Nerwów nie ma ale stres jakiś tam jest – powiedział nam na minutę przed startem. Z powodu niepewnej pogody wahał się jaki strój ma założyć, ale ostatecznie zdecydował się na barwy choszczeńskie.
Pierwsze okrążenie przejechał w 50:20”, a drugie już w 42:07”. Pierwsze cztery kilometry przejechał w 6:52:18, co w tej chwili daje mu średnią nieco ponad 34 km na godzinę.
 
 Już jedzie
 
Na razie jedzie z uśmiechem na twarzy.
Dodajemy, że jego próbę nadzorują sędziowie Polskiego Związku Kolarskiego: ALEKSANDER ROKICKI, MAREK FORKASIEWICZNIKODEM JÓSKO, a na trybunach dopinguje go żona i syn Adam.
Kolejny meldunek o 10.00.
W tej chwili (o 8.30) jedzie już ponad 36 km na godzinę.
Jeśli macie jakieś pytania do Kalinowskiego lub do nas to dzwońcie lub mejlujcie.
Tadeusz Krawiec
781 501 160
tkrawiec@choszczno.pl