Na wtorkowym spotkaniu z wolontariuszami ANDRZEJ JĘDRZEJAK, szef choszczeńskiego sztabu WOŚP przedstawił scenariusz niedzielnego grania, a także to gdzie kwestujący będą mogli się posilić czy choćby rozgrzać łykiem gorącej herbaty. MAŁGORZATA KOZŁOWSKA, która w sztabie choszczeńskiej orkiestry działa już kilkanaście lat, przestrzegała wolontariuszy przed tym, by nie pukali do mieszkań, nie wchodzili do sklepów czy kościołów. Radziła, by zbierali datki tylko na ulicy. Podobnie mówił mł. asp. IRENEUSZ KOZICZ, który udzielając instruktażu przestrzegał przed wchodzeniem w zaułki, podwórka czy bramy.
W poprzednich latach tylko na głównych ulicach widywaliśmy pana JANA CZERNICHOWSKIEGO. – 78-latka zobaczymy także i w tym roku. Kwestować będą też uczniowie szkół podstawowych, oczywiście w asyście osób dorosłych. Podobnie jak w latach poprzednich, liczeniem zebranych pieniędzy zajmował się będzie Gospodarczy Bank Spółdzielczy w Choszcznie. – Będziemy gotowi od 15.00, a na wolontariuszy czekać będzie ponad 20 naszych pracowników. Zadbamy o to, żeby liczenie pieniędzy przebiegło bardzo sprawnie, a każdy z kwestujących u nas też będzie mógł liczyć na łyk gorącego napoju czy słodki poczęstunek – mówił MARIUSZ ADAMKIEWICZ, wiceprezes banku.

NIEDZIELNE ATRAKCJE

Na naszej stronie znajdziecie dokładny scenariusz niedzielnego grania. Niewątpliwą ciekawostkę proponują uczniowie i nauczyciele Zespołu Szkół Nr 3, którzy już od 10.00 zachęcać nas będą do wykonania karnawałowej fryzury. Szczególnie zapraszają mężczyzn, którzy rzadko zaglądają do fryzjerskich salonów. Od 14.00 na scenie Choszczeńskiego Domu Kultury zobaczymy występy solistów i zespołów, przeplatane licytacjami gadżetów podarowanych przez mieszkańców naszej gminy.  Tu podkreślmy, że po raz kolejny do ich kupna zachęcać nas będą ANETTA BIKOWSKA i ANNA BZOWA. M. Kozłowska zdradziła nam, że wśród wspomnianych podarunków jest wiele intrygujących przedmiotów, a jedną z atrakcji zapewne będzie złota rybka z… niespodzianką, podarowana przez burmistrza ROBERTA ADAMCZYKA.

 

SONDAŻOWE MARZENIA

Wczoraj na ulicach Choszczna przeprowadziliśmy mini-sondę. Pytaliśmy uczniów szkół podstawowych, gimnazjalistów i dorosłych o to, gdzie i w jaki sposób w Choszcznie chcieliby spędzić wolny dzień. Odpowiedzi były różne, często bardzo zaskakujące. Wśród uczniów dominowały marzenia o darmowym internecie, wesołym miasteczku czynnym przez okrągły rok, darmowych biletach na wypożyczenie łyżew czy bezpłatnych wejściówkach na basen. Zaskakujące były też wypowiedzi dorosłych. Np. jeden z naszych księży chciałby kiedyś przepłynąć statkiem z jeziora Klukom na jezioro Raduń. Właściciel choszczeńskiego baru marzy o tym byśmy byli bogatsi i częściej zaglądali do jego pubu, a pan Janusz nieco złośliwie stwierdził, że w tym życiu już nie doczeka dnia, w którym  mógłby pójść bez kolejki do specjalisty. Z uśmiechem, ale całkiem serio o swoim marzeniu mówiła pani Maria, która z dwójką wnuków karmiła nad jeziorem kaczki i łabędzie. – Chciałabym mieć dużo pieniędzy i władzę w mieście… Przynajmniej jeden dzień – w kilkuminutowej rozmowie wyliczała nam, na co by wydałaby wymarzoną kasę. – Gdybym ja miał zbędnych 100 milionów, to wydałbym je na inwestycje, które zapewniłyby rozwój gospodarczy naszej gminy – komentuje naszą sondę burmistrz R. Adamczyk. Zapewnia, że wspomniana wyżej złota rybka niektóre marzenia jest w stanie spełnić. Które? – Przekona się ten, który podczas niedzielnego finału wylicytuje ją wraz ze specjalnym certyfikatem gwarantującym spełnienie przynajmniej trzech życzeń – burmistrz zachęca do wzięcia udziału w licytacji. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku uzbieraliśmy w Choszcznie ponad 22 tys. zł . (tk)