CHOSZCZNO. Prawie 530 dzieci wzięło udział w alternatywnych lekcjach wychowania fizycznego, które przez dwa dni, w hali naszego gimnazjum, prowadziła gwiazda polskiej tyczki MONIKA PYREK. Gościnnie wystąpił nasz PAWEŁ CZAPIEWSKI.
Pod hasłem „Kinder+Sport Alternatywne lekcje WFu”, ukryty jest projekt, który już drugi rok z rzędu realizuje Fundacja MONIKI PYREK.
Ta jedna z najbardziej znanych polskich lekkoatletek, wielokrotna
medalistka mistrzostw Polski, Europy i świata w skoku o tyczce,
postanowiła przy pomocy elektronicznych symulatorów wskazać na
profesjonalny wymiar rywalizacji sportowej. - Głównym naszym celem jest
odwrócenie panującej wśród uczniów tendencji do unikania, nie tylko
wychowania fizycznego, ale także jakiejkolwiek formy ruchu. Chcemy ich
zachęcić do uprawiania sportu przy pomocy urządzeń, które w ich oczach
stanowią jakąś atrakcję – powiedziała nam przed wczorajszymi zajęciami.
Konkretnie, to można było zmierzyć szybkość z jaką leci rzucona lub
kopnięta piłka, w specjalnych goglach VR przejechać się na kolarce lub
wcielić się w rolę bramkarza. Także zmierzyć indywidualne możliwości: w
wyskoku, refleksie, czasie reakcji, jak również przy pomocy fotokomórki,
przekonać się jak szybko pokonamy 20-metrowy odcinek. Można też było
odczytać wartość siły, z jaką przeciągamy linę, a także sprawdzić się na
ruchomym torze wspinaczkowym.
***
M. Pyrek przywiozła ze sobą całą grupę instruktorów, więc wuefiści wspierali ją tylko organizacyjne. Za to nasz mistrz PAWEŁ CZAPIEWSKI
przed każdą rozgrzewką przekonywał kolejne grupy, że w każdych
warunkach można dojść do wyników na poziomie światowym. – Musicie tylko chcieć
– zachęcał do codziennego korzystania z licznych obiektów sportowych.
Tu wielokrotnie podkreślał, że gdy był w ich wieku, dokładnie w tym
miejscu, gdzie mieści się obecna hala sportowa, znajdowało się
piaszczyste boisko, na którym ćwiczył, jako uczeń ówczesnej Szkoły
Podstawowej nr 2.
Mówiąc o zaletach uprawiania sportu M. Pyrek przypomniała, że tu chodzi
nie tylko o zdrowsze i dłuższe życie, ale także lepszy wygląd i
samopoczucie. – To przede wszystkim sport sprawił, że wygrałam
telewizyjny show „Taniec z gwiazdami”, a po przejściu na sportową
emeryturę, bez większych problemów przysposobiła sobie tajniki
dziennikarstwa radiowego - zapewniała.
***
Niewątpliwą atrakcją dla dzieci było też to, że wszyscy odbierali
pamiątkowe koszulki, także zdjęcie z autografem oraz folder, w którym
każdy wpisywał, osiągnięte na poszczególnych stanowiskach wyniki. Do
hali zaglądały też klasy, które nie miały zajęć z M. Pyrek, a przyszły
po autografy i pamiątkowe zdjęcie.
- To idealna forma zachęcania dzieci do uprawiania sportu, a dokładniej do zrobienia tego pierwszego kroku, w sytuacji kiedy kultura fizyczna jest im zupełnie obca. Jestem przekonana, że gdybyśmy my dysponowali takimi urządzeniami w codziennym prowadzeniu lekcji, to dzieci bardziej garnęłyby się do ćwiczenia – tak te dwudniowe zajęcia skomentowała wuefistka ALEKSANDRA KURASIŃSKA (na zdjęciu powyżej). Oczywiście sama też spróbowała sił, na każdej ze stacji.