Choszczno - Turniej szachowy - Jak równi z równymi |
25.02.2015. | |
CHOSZCZNO. W ubiegłą sobotę i niedzielę rozegrano trzecią edycję turnieju o „Puchar Dyrektora Choszczeńskiego Domu Kultury” w szachach klasycznych. Wygrał ją PIOTR NICIŃSKI (Lasker Barlinek), drugi był MACIEJ JAWORSKI (Dębno Lub.), a trzecie miejsce zajął najnowszy nabytek miejscowego Skoczka, czyli SEBASTIAN MATUL.
W turnieju, który rozegrano na dystansie 7 rund (czas na partię po 60
minut dla zawodnika) wystartowało 30 zawodników z Choszczna, Szczecina,
Gorzowa Wielkopolskiego, Strzelec Krajeńskich, Myśliborza, Stargardu
Szczecińskiego, Barlinka i Dębna Lubuskiego. OSKAR ROSŁON, prezes
UKS Skoczek, i tu jednocześnie sędzia główny zawodów podkreślił, że w
tym samym czasie w naszym regionie rozgrywano jeszcze trzy inne turnieje
i dlatego w tej imprezie wystartowało mniej niż zwykle zawodników.
Stawka była jednak bardzo wyrównana, a o miejscu na podium decydowała
dopiero ostatnia runda. Tu warto podkreślić, że po trzech kolejkach dość
niespodziewanie prowadził choszcznianin ERYK ŁUKJAN, który ostatecznie z wynikiem 4,5 pkt uplasował się na szóstym miejscu. Dużo lepiej finiszowali jego klubowi koledzy SEBASTIAN MATUL i RADOSŁAW BADSUNG,
którym pięć punktów dało, odpowiednio trzecie i czwarte miejsce. Na
dodatek R. Badsung uzyskał drugą kategorię szachową. Jak zdradził nam KRZYSZTOF DŁUŻYŃSKI,
właśnie tylko na turniejach szachów klasycznych można zdobywać
kategorie wyższe niż czwarta. W niedzielę takich szczęśliwców było aż
czterech. Wspomniany już Basung, BOHDAN KIŁYK i ALEKSANDER HARASIMOWICZ (kategorie trzecie - obydwaj ze Stargardu Szczecińskiego) oraz choszcznianin MICHAŁ PUZIAK
(czwarta kategoria). Ten ostatni przyznał się nam, że miał wieloletnią
przerwę w treningach, ale tu zagrał z przyjemnością. Nie krył
zaskoczenia faktem, że to właśnie jemu organizatorzy wręczyli też
nagrodę dla najlepszego zawodnika z najniższą kategorią. Przy okazji tej
imprezy, zarówno działacze Skoczka jak i też zawodnicy przyjezdni
zgodnie stwierdzali, że jeszcze kilka lat temu miejscowi szachiści w
takich imprezach najczęściej stanowili tło dla przyjezdnych. – Dziś
coraz więcej z nas gra jak równy z równym – cieszy się K. Dłużyński. Nie
ukrywa, że to wynik systematycznego szkolenia i konkretnych działań
zarządu klub. Tu dla przykładu możemy przytoczyć ostatnie zamierzenie czyli Akademię Skoczka, a dokładniej czwartkowe zajęcia dla dzieci i młodzieży. Całość sfinansowana jest w ramach działania aktywizującego, we współpracy ze Stowarzyszeniem Lider Pojezierza.
Tadeusz Krawiec
|
« poprzedni artykuł | następny artykuł » |
---|