W piątek w Trójce ślubowały pierwszaki. – Nasza szkoła zawsze współpracowała z choszczeńskimi kolejarzami, a że w ubiegłym roku powstało w naszym mieście Choszczeńskie Stowarzyszenie Miłośników Kolei „Semafor”, to myślę, że ucieszy ich fakt, że o nich pamiętamy – dyrektorka szkoły EWA KLIŃSKA, podnosząc do góry kolejową zaporę, wytłumaczyła skąd u niej na głowie kolejarska czapka, a w scenografii dwa semafory i trzy pociągi symbolizujące klasy pierwszaków.

O tym, że wspomniane wyżej maszynistki będą miały ciekawą podróż świadczy choćby to, że pierwszoklasiści już wielokrotnie udowadniali swoje zdolności. Tworzą, grają, śpiewają, malują, tańczą, biegają, i to z jakim powodzeniem. Ich 9-miesięczne dokonania dyrektorka wyczytywała przez kilka minut. My wybraliśmy tylko niektóre z nich i jesteśmy pewni, że na naszej stronie jeszcze nie raz napiszemy o biegowych osiągnięciach AMELII SAKOWSKIEJ i MICHAŁA MILEWSKIEGO, pływackich HANNY JURKIEWICZ, czy szachowych ŁUKASZA KOWALSKIEGO i IRENEUSZA SZUBY. Na malutką gwiazdeczkę już wyrosła HANNA MATUSZCZAK, która wygrała m.in. gminne eliminacje Przeglądu Piosenki Dziecięcej (w ramach PARA 2013) oraz tegoroczny Wojewódzki Przegląd Pieśni Wielkopostnych w Lipianach. W tymże wydarzeniu główne trofeum zdobyły też „Wesołe Nutki z Trójki”, 10-osobowy zespół pierwszaków prowadzony przez BEATĘ HEDZIELSKĄ i EWĘ MILKIEWICZ.

Ślubowanie pierwszaków obserwowała nie tylko społeczność szkoły, także samorządowcy, zaproszeni goście, ale przede wszystkim ich rodzice. – Mamo powiedz panu, że ty też chodziłaś do tej szkoły i bardzo mile ją wspominasz – tak Hania skomentowała nasze pytanie o to, czy „Trojka” to jej wymarzona szkoła? – To duże wyzwanie, ale o jego skutki jestem spokojna, bo musze przyznać, że dzieci są wspaniałe – powiedziała nam debiutująca w roli wychowawczyni PAULINA SADKOWSKA. Na koniec dodajmy też w trakcie tej uroczystości maluchy przygotowały specjalne podziękowanie i kwiaty dla pań ze Stowarzyszenia Klub Kiwanis Kobieta 2000. Za co? Przede wszystkim za sprezentowanie specjalnej tablicy no i… długopisów.

Tadeusz Krawiec