Uroczyste odnowienie przysięgi i odebranie Medali za
Długoletnie Pożycie Małżeńskie zawsze tworzą wspomnieniowy klimat, ale
jak podkreślają jubilaci, to również okazja do podsumowania wspólnie
spędzonego półwiecza. Tym razem to
KRYSTYNA i
RYSZARD MAJCHEROWIE
byli bohaterami tego wydarzenia, a życzenia, kwiaty i gromkie „Sto lat”
odbierali od licznie przybyłej rodziny, a także przyjaciół.
- Mąż jest szczecinianinem, a poznaliśmy się w 1966 roku, kiedy to wraz
ze swoją jednostką zawitał do Pomienia na akcję żniwną. Potem jeszcze
przez trzy lata nasza znajomość nabierała mocy, zanim zdecydowaliśmy się
stanąć na ślubnym kobiercu – wspominała K. Majcher. Podkreśliła, że
mieli dwa śluby, czyli cywilny w Reczu i kościelny w Pomieniu. – Przez kilka kolejnych lat tułaliśmy się po teściach, zanim na stałe
wylądowaliśmy w Choszcznie. I tu ciekawostka, bo rzadko chyba się
zdarza, by małżonkowie całe swoje zawodowe życie związali z jednym
zakładem, a tak właśnie było z nami – dodał R. Majcher. Okazuje się, że
pracowali w choszczeńskiej odlewni, którą kiedyś nazywano
„radiatorami”, potem był to Bumar, a gdy odchodzili na emeryturę, to ich zakład nosił podobno aż trzy nazwy?
Jubilaci zgodnie podkreślają, że nigdy nie żałowali tego, iż zdecydowali
się na zamieszkanie w Choszcznie. Doskonale pamiętają czasy, kiedy to
na ul. Wolności nie było asfaltu, a w parku Moniuszki można było zrobić
sobie zdjęcie przy armatach. Nie narzekają, bo tu przecież
wychowali trójkę własnych dzieci, z nieukrywaną dumą opowiadają też o
siódemce wnuków. Dziś są na zasłużonej emeryturze, a w wolnym czasie
lubią spacerować, oczywiście promenadą wokół jeziora Klukom. Zapytani o to, jak
oceniają swoje małżeńskie relacje, bez zawahania mówią o… normalności. –
Jeśli ktoś twierdzi, że w życiu widział tylko różowy kolor, to nie jest
szczery, bo bywa…, i dobrze…, i źle…, i tak zwyczajnie – zapewniał
jubilat. Obydwoje zgodnie przyznają się do tego, że charakterologicznie
są jak ogień i woda, ale zawsze potrafili znaleźć kompromis. A co się
im jeszcze marzy? Niewiele. – Ot, jeszcze trochę spokojnej starości –
podsumowali. W trakcie opisywanej uroczystości burmistrz
ROBERT ADAMCZYK wręczył im Medale za Długoletnie Pożycie Małżeńskie, przyjął też od nich odnowione ślubowanie.
Tadeusz Krawiec